Jest to goscinny wpis Adama Zygadlewicza
Pamiętacie medialną burzę nad programem “8.1″, która przetoczyła się przez mikroblogi, blogi, mainstreamowe media i przyczyniła się do szybko wdrożonych zmian w bieżącej rundzie POIG 8.1? Szykuje się deszczowo-gradowa nawałnica bo wkrótce Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zapozna się z raportem z badania skuteczności realizacji programu POIG 8.1, który został przygotowany przez jedną z niezależnych firm badawczych.
Jako że w miniony wtorek miałem możliwość zapoznania się z kopią roboczą wspomnianego raportu (w ramach tzw. konsultacji środowiskowych) chciałbym podzielić się ogólnymi wrażeniami – ogólnymi bo na prezentację suchych danych przyjdzie czas.
Różowo nie jest i PARP chce ten stan rzeczy zmienić (niezależne badanie i otwarcie na propozycje udoskonaleń to jawne dowody). Pozycja nie jest stracona, to półmetek. Po kilku – raczej nieskonsultowanych w docelowym środowisku – decyzjach wymuszonych przez medialne ataki trzeba dokonać w końcu stanowczej rekonfiguracji podstawowych procedur i parametrów POIG 8.1. Nie ma innego wyjścia i być może trzeba to będzie zrobić podczas gradu i gęstego deszczu.
“Pani Nauczycielka z Mińska Mazowieckiego”
Realizacja POIG 8.1 mocno rozminęła się z pierwotnymi załóżeniami. Zamysłem Programu miało być umożliwienie wejścia w e-biznes wszystkim tym, którzy dysponują racjonalnym pomysłem związanym ze świadczeniem usługi przez Internet, determinacją oraz są w stanie spełnić przejrzyste warunki formalne. To z czym mamy do czynienia to Program, którego beneficjentem stała się niestety zupełnie inna grupa – dojrzałe firmy szukające taniego finansowania do swoich spin-offów lub działalności podstawowej (poprzez re-rejestracje spółek) czy fundusze seed.
Posługując się przykładem “pani Nauczycielki z Mińska Mazowieckiego”, który przewijał się podczas konsultacji raportu, pani Nauczycielka miała mieć możliwość założenia strony oferującej sprzedaż kursów języka hiszpańskiego, których była autorką. Ewidentny “market failure”, którego być może każdy doświadczył polega na tym, że młoda firma (poniżej 1 roku działalności) nie dostanie kredytu … do akcji mógł wkroczyć Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka Działanie 8.1 i wkroczył ale… Nauczycielki nie stać na wkład własny, wszystkie procedury są bardzo zawiłe, podejście które “przechodzi w RIFie” jest zupełnie niedostosowane do jej pomysłu na e-biznesowe życie (i co gorsze do dobrych praktyk prowadzenia projektów internetowych).
czyli #FAIL…
Warto przeanalizować całościowy obraz i zdefiniować mechanizmy, które przesądziły o takim rozwoju sytuacji – być może da się opracować modelowy sposób projektowania programów wspierania start-upów (internetowych) aby uniknąć mało sympatycznych – odbijających się czkawką – powtórek.
Osobiście jestem zdania, że znakomita cześć anomalii powstaje kiedy chce się opracować jeszcze lepsze KOŁO. Znakomita część problemów pojawia się kiedy obraz rzeczywistości opieramy na błędnie opisanych modelach a same modele nie są budowane w oparciu o wiedzę u źródła. Tak chyba jest na razie z POIG 8.1. Ktoś to miał szczere intencje, pierwotne założenia były jak najbardziej sensowne ale Program nabrał zniekształceń przechodząc przez zbyt wielu pośredników.
#impresje
Współtworząc gospodarkę warto się nią również inspirować – wykształcone przez lata działalności Funduszy Inwestycyjnych wzorce (importowane przecież z bardziej doświadczonych gospodarek) powinny mieć odbicie w zasadach Programu, który bądź co bądź dotyczącego tworzenia nowych biznesów w gospodarce. Realny biznes plan (taki, który da się ekspercko “zbenchmarkować”), realne mierniki, finansowanie wieloetapowe uzależnione od osiągania namacalnych rezultatów to sprawdzone podejście. Segragator faktur nie może być synonimem osiągania realnych rezultatów jeśli myślimy o przedsiębiorstwie mającym produkt i zatrudniającym ludzi.
Pojęcie innowacyjności jest bardzo względne i dość efemeryczne natomiast pojęcie “perspektyw biznesowych” jest bardziej wymierne i to ono powinno być decydujące w ocenie. Weźmy na stół projekt X który jest (kolejnym) serwisem wspierającym organizację eventów – czy to ten projekt skojarzy nam się z innowacyjnością? Raczej NIE. Czy to może być dobry biznes realizujący pasje założycieli? Oczywiście, że TAK. Innowacją może być zrobienie czegoś lepiej (lub głośniej) niż inni. Państwo nie powinno decydować co jest innowacją a co nie bo innowacja może “urodzić się” po drodze. Przedsiębiorczość to umiejętne łączenie zasobów i generowanie wartości.
Koszt technologii, zakres czasowy realizacji przeciętnego projektu “webowego” zmienia się hiper-dynamicznie. Mam nieodparte wrażenie, że pierwotne założenia POIG 8.1 były silnie skorelowane z doświadczeniami telekomunikacyjnymi Autorów Programu lub związane z tak zwaną twardą informatyką i wdrażaniem jej w administracji bardziej niż z rozwiązaniami stricte internetowymi. Według mnie znakomitą część projektów webowych, które w ogóle mają sensowne załóżenia biznesowe można “zlaunchować” za 300 tysięcy złotych. Zbyt liberalny budżet wpływa negatywnie na kreatywność i racjonalność wydawania środków (nie wspominając o wywindowanych cenach transferowych).
W jaki sposób rzetelnie ocenić biznes plan? Projekty “webowe” powinny oceniać osoby, które mają doświadczenie w “branży webowej”. Tak jak w przypadku realizacji projektu biznesowego potrzebne są kompetencje, motywacja i środki finansowe. Wynagrodzenie w przypadku oceniających wnioski POIG 8.1 jest absurdalnie niskie (150 zł / wniosek) co przy obłożeniu Ekspertów rzędu 5000 wniosków na 33 osoby powoduje oczywiste konsekwencje. Te wnioski nie mogą być optymalnie ewaluowane. Sensowna ocena wniosku wymaga przeciętnie 5-10 godzin pracy a żaden ekspert branżowy nie zaangażuje się w pełni za taka stawkę godzinową – stawkę godzinową charakteryzującą wynagrodzenie pracownika fizycznego i to bez kwalifikacji. Co więcej, ekspert powienien dostawać premię za “przepuszczenie” projektu, który spełnił założenia biznesowe i dołączył do “Hall of Fame” beneficjentów Programu.
Tym większe korzyści finansowe w połączeniu z wysokim progiem wejścia tym większa zapora dla “wanna-be entrepreneurs” i większa zachęta dla zwolenników kreatywnego finansowania obecnych biznesów. Wskaźnik re-rejestracji działalności aby “załapać się” na POIG 8.1 był i jest bardzo wysoki. Wracając do pani Nauczycielki (która nie dostanie kredytu ale chce współtworzyć innowacyjną gospodarkę) i procedur zaczerpniętych ze sposobu funkcjonowania Funduszy Inwestycyjnych… Pani Nauczycielka powinna dostać pieniążki na budowę prototypu, którym udowodni, że ma zdolności operacyjne i warto jej powierzyć dalsze środki, m.in. na promocję. Wiara w “wielki plan” jest naiwnością.
Kondensując…
1) konsultujmy przed, w trakcie a nie tylko PO (szkoda, że parametry POIG 8.1 nie powstały w środowisku barcampowym, np na AULI)
2) nie wynajdujmy koła na nowo – to które znamy działa!
3) innowacyjność to slogan, nie ma co się bać klonów jeśli będą miały jakąś wartość dodaną i/lub będą generować złotówki
4) rozrzutność w dofinansowaniu przynosi często obopólnie negatywne skutki
5) gospodarka posługuje się twardymi miernikami i nie można udawać, że jest inaczej
Adam Zygadlewicz jest współzałożycielem firmy developersko-doradczej netguru oraz współzałożycielem Fundacji Polak 2.0 integrującej i promującej start-upy internetowe w ramach organizowanych inicjatyw.