Espoleczni.pl pojawili się jak startup na startups.pl. Przyjrzałem się temu serwisowi i w pierwszej chwili pomyślałem, że wreszcie ktoś to zrobił. Mam tutaj na myśli miejsce w którym społeczność będzie mogła przekazywać swoje uwagi do ogólnie rozumianej administracji publicznej. Czyli coś na kształt zagranicznego projektu CitySourced, który opisywałem na blogu.
Przeglądając jednak serwis dokładnie można zobaczyć, że jest w nim pomieszane wiele pomysłów. Jest oczywiście możliwość zgłoszeni problemu w swojej okolicy (i to jest chyba podstawowa funkcja) ale jest też niestety część dla polityków i kandydatów na samorządowców którzy mogą przedstawia swoje programy, pomysły i reagować na zgłoszenia ludzi.
Kolejna rzecz to sama architektura serwisu – lubię prostotę i wyobrażałem sobie, że będziemy mieli proste narzędzie do zgłaszania problemów a potem raportowania ich z podziałem na lokalizację, region itp. Do tego możliwość przypisania problemów do danej jednostki administracyjnej. Niestety espoleczni.pl to dużo bardziej złożony serwis przez co w moim odczuciu mniej przyjazny.
Zamiast prostych kategorii zgłoszeń mamy możliwość opisania co się nam w okolicy podoba a co się nie podoba. Do tego wszystkiego miejsce na wypowiedzi polityków zamiast miejsca na reakcją samorządu, gminy, powiatu, radnego.
Szkoda bo wydawało mi się, że espoleczni.pl będzie to przyjazne narzędzie dzięki, któremu prawdziwa społeczność będzie mogła zgłaszać swoje uwagi i niejako komunikować się z władzami samorządowymi i administracyjnymi. Wiemy z doświadczenia, że budowa takiej platformy nie jest łatwa (historia serwisu drogomistrz.pl) ale mam nadzieję, że kiedy nasze władze dostrzegą potencjał tego typu platformy.
Mam też nadzieję, że espoleczni.pl obiorą docelowo jeden ale za to konkretny cel (wypowiedzi polityków i generalnie ten cały obszar od razu bym sobie darował) i zarazem kierunek rozwoju. Na pewno w chwili obecnej jest to solidna podstawa do zbudowania naprawdę pożytecznego i przede wszystkim potrzebnego narzędzia.